Podobny fakt poetycki zaszedł również między Przybosiem a Słowackim, i to w związku z Hymnem.
Czytaj więcejAle Pisze mi, żebym spytał Bukackiego, czyby nie kupił Krzemienia i żebym go do tego namawiał.
garnek elektryczny - Nie zdawałem sobie dobrze sprawy z tego, co zaszło.
Inaczej to czyni. Powiedziane to było zupełnie naiwnie, z niejaką dumą z własnego dżentelmeństwa. Rozpowiadano również, że królowa zaraz po śmierci będzie kanonizowaną — gdy zaś niektórzy wątpili, czy się to może stać, poczęto się oburzać i grozić Awinionem… Smutek ponury padł na miasto, na cały kraj, i nie tylko ludowi pospolitemu, ale i wszystkim wydało się, że wraz z królową zagasła dla Królestwa pomyślna gwiazda. — To ty, Akte — rzekła wreszcie, dojrzawszy w mroku twarz Greczynki. Jam Go nie chciał i nie wierzył w Niego, póki mi się nie ukazał i nie powołał mnie. Widzisz teraz wyraźnie wysmukłe, słodkie dziewczę, które klęczy przy kotle w białym, cienkim stroju nocnym.
Chwilami przebiegał ją lekki i niewytłumaczony dreszcz, niby owe liście, któremi wstrząśnie przez chwilę niespodziany wietrzyk.
W końcu począł rozmawiać z niemi z takiem poszanowaniem i czujnością, jak z kobietami z najlepszego towarzystwa i, widząc, że je tem ujmuje coraz więcej, sam czuł się zadowolony. I to też wiesz, że dla własnego żywota tego bym nie uczynił Gorzka rzecz hańba… gorzka — Ale i Ciebie przed śmiercią hańbili. Z próżnymi przychodzi Rękami Telimena; z nią panicze młodzi. Szczerze i głęboko żałuje go literatura polska, którą wywyższył, rozsławił po ziemi i bezcennemi klejnotami ozdobił. Człowiek, który sam sobie stawia żądanie, jest niedosięgalny dla tragedii. — Dzielny człowiek — Cudów dokazał: za trzydzieści rubli nakupił moc wielką piłek, pierników, owoców, lalek, obrazków, krzyżyków — biegał ze mną po Ordynackiej, po Sewerynowie — targował się — kłócił — dwa dni stracił na bieganinie, a sam ma przecież roboty co niemiara. Nie wołają mnie ku temu i ja się też nie zabiegam. Jestem człowiek trzeźwy i umiem liczyć się z rzeczywistością. Wieść o liście zapowiednim szybko się rozleciała po całym zaścianku. Zdarzyło się to niedawno jednemu z podróżujących cudzoziemców; Machnicki mieszkał jeszcze w swojej królewskiej rezydencji. — Ty przecie nie jesteś niewolnicą, tak jak ja byłam — rzekła po chwili namysłu Akte.
Nie masz w tych czasiech bezpieczniejszego schronienia jak w lasach. Przez ten czas ładowano na szkuty chorych żołnierzy, których w obozie było mnóstwo, i wysyłano rzeką do Sandomierza, jako do najbliższego warownego grodu zostającego jeszcze w szwedzkim ręku. Pozbawiony tych zawartości, wyzuty ponadto z soczewki egotycznej, ulega zasadniczym przemianom i wydaje najcenniejsze utwory poety. Wszelka niedola, wszelkie ubóstwo cisnęło się do bram krakowskiego zamku. A mówiąc o tym płoniła się jak dziewczę, które kocha i ufa. W zimie. Na moście zwodzonym spotkała Fontanę i Fabrycego, który wychodził pieszo. — I człowiek z pańskim talentem zmuszony jest kraść, aby żyć — Dlatego może mam talent. Bądź co bądź, był to z ich strony błąd, bo oblężeńcy mogli tymczasem naprawić w dawnym miejscu mur, silnie już nadwątlony, a czynienie nowego wyłomu musiało znów zabrać kilka dni. Obecni w pokoju dworzanie nie posiadali się ze zdumienia. Ale wówczas oznaczałoby to, że sam nie wierzę w jej powrót. montaż zadaszenia tarasu
Ale kilka budowli jest bardzo pięknych, choć znacznie pokruszonych, które dawniéj świątyniami były, dziś zaś tatarowie do nich owce i konie na noc zaganiają, jednę tylko w minaret obróciwszy.
Król istotnie przybył. Jako my wychodzimy na łowy na zwierzęta, tak tygrysy i lwy wychodzą na ludzi. — No, że… jedno drugiemu nie przeszkadza — dokończył wreszcie głosem podniesionym. Termin ślubu przybliżał się. — O, czuję to, że nawróciłem się. Może w takich chwilach przechodzę tę granicę, której za życia zwykle się nie przechodzi i mam widzenie rzeczy doskonałych, takich, jakiemi są w ideale i jakiemi powinny być w objawach zewnętrznych Dlaczego te dwa światy sobie nie odpowiadają — i jakim sposobem mogą sobie nie odpowiadać, nie wiem. Wybiła godzina sądu, gniewu i klęski… Pan zapowiedział przyjście i wraz ujrzycie Go Ale nie przyjdzie już jako Baranek, który ofiarował krew za grzechy wasze, jeno jako sędzia straszliwy, który w sprawiedliwości swej pogrąży w otchłań grzesznych i niewiernych… Biada światu i biada grzesznym, albowiem nie będzie już dla nich miłosierdzia… Widzę Cię, Chryste Gwiazdy spadają deszczem na ziemię, słońce się zaćmiewa, ziemia otwiera się w przepaści i zmarli powstają, a Ty idziesz wśród dźwięku trąb i zastępów aniołów, wśród gromów i grzmotów. Kair w jakimś wymiarze jest również utworem klasycystycznym. Azja podniósł się ze skór i szedł ku niemu, z początku wolno, potem coraz prędzej, jak dzikie zwierzę pragnące rzucić się na zdobycz. I na chwilę przeszło mu przez głowę, by nawrócić ku miastu, ale zaraz porzucił tę myśl. Amerykanie odmówili.