Wchodzili do ich składu ludzie rozmaitego plemienia, a żyli dziwnym obyczajem. Najstraszniejsze jest w nikotynie i alkoholu to nieznaczne, podstępne okrążanie ofiary, która złudzona dłuższy czas trwającym okresem pozornej swobody cieszy się nowymi wrażeniami i pozorami siły, nie zwracając uwagi na charakterystyczne ostrzegawcze objawy „glątwowe”, nie czując, że koło zacieśnia się i że bezmierne horyzonty, które pozornie otwiera trucizna, zwężają się w czarną, cuchnącą norę, w której czatuje obłęd i rozkład. Natomiast jeśli zobaczysz sprawiedliwego człowieka, który żyje w biedzie i nędzy, nie pomyśl źle o Bogu. Oczy ludzkie nie mogą widzieć rzeczy inaczej jak pod jakimś znajomym kształtem. Najwyższe się dopełniło; jestże gdzie taka błogość, która naszej się równa Anzelmus ją chwyta w objęcia w uniesieniu palących żarów pożądania, lilia płonie w ognistych promieniach nad jego głową. Śmierć raz w raz szle gońców zwiastować rycerzowi ostateczną porażkę człowieka, lecz rycerz zabija zwiastunów i po każdym zwycięstwie coraz rozpaczliwiej, coraz żarliwiej rozpłomienia swą wiarę”.
opiekacz do kurczaka - Życie Często, o wiele zbyt często, zdarza się napis: „adresat nieznany”.
Tutmozisowi nikt bezpośrednio nie wspominał o szkaradnych wieściach. Winicjusz mógł być zabitym, ale mógł też być rannym lub schwytanym. Z początku trudno było zrozumieć, jak tu jest. — Pójdę po niego — rzekł Zbyszko. Ośmieszony w Krakowie Styka przeniósł się do Lwowa, skąd do zdumionej malarskiej braci doszła wieść, że obraz jego, Polonię, zakupiła rada miasta celem zawieszenia go w wielkiej sali posiedzeń. Chciałem sprawdzić, czy Chilon mnie nie oszukuje, i tej nocy, której przyszedł po pieniądze dla Eurycjusza, okryłem się płaszczem wojskowym i poszedłem niepostrzeżenie za nim i za chłopcem, którego mu dodałem. A kiedy kapłani wraz z żonami i dziećmi zgromadzili się w świątyni, król oświadczył im: — Powiedzcie prawdę i tylko prawdę, bo to się może źle skończyć. Nie będziemy powtarzali długiej dyskusji nad jego przyszłym losem, która toczyła się między kapralem a markietanką. — Kyritz z piechotą ma ciągnąć z wolna, ażeby w ciężkim terminie było się o kogo oprzeć. Żydzi natomiast stanowią w tym państwie znikomą mniejszość. — I ja ciebie kocham, drogie stworzenie — odpowiedział Połaniecki, który w tej chwili miał uczucie, że jedynie miłość do niej może być w nim uczciwą i spokojną.
W Niemczech znajdujemy objawy bardzo bliskie temu polskiemu współżyciu naturalizmu i modernizmu. Mniejsze zapory przebywają Indianie w ten sposób, że płyną naprzód i wciągają łódź liną na grzbiet progu. Teraz chodzi o to, jak się na dół spuścić Wracam na to moje rusztowanie, złażę na podłogę i prędko się obaczę, że to kłopot mniejszy, bo mam przecież płótna aż nazbyt. Ciemną nocą wpłynęliśmy w ujście Guaviary i po północy byliśmy w misji. — Nie przez cudze ręce chciałbym się do jego gardła dobrać — Czemuś mówił: „gorze” Znasz tego człowieka — Znam — odrzekł, blednąc ze wzruszenia i wściekłości, Kmicic. Koń niewątpliwie wolał zostać na pastwisku i dał się złapać dopiero po wielu trudach.
Ja sam widywałem wiele osób śniących bardzo niespokojnie. Dzierżawca, który wiedział, jak drogo mógłby sprzedać po kawałku ten folwark hrabiemu, gotów był wyłożyć tyle gotówki, aby przeważyć pokusę wymarzonej posadki młodego Margueron. Wiatr. Leśniczy wyraził mniemanie, że zapewne kosztowało to sporo pieniędzy. A stosował to jeszcze więcej do kobiet, niż do mężczyzn, bo o kobietach Polkach pisał w Memoriale, że są „rozumne, jak mężczyźni, a szlachetniejsze od nich, bardziej gotowe do poświęcenia się, z żywszym uczuciem narodowości, pod względem cnót i prywatnych i publicznych wyższe niezaprzeczenie od kobiet innych narodów… biorące udział w każdej sprawie bardziej czuciem, jak głową, przywiązujące się do raz wziętej całą mocą miłości, a przeto nieobojętne dla robót demokratycznych”. Ponieważ to jest człowiek wcale niegłupi, wstydzi się tych ostrożności, widzi ich śmieszność w tej samej chwili, w której je praktykuje; otóż źródłem wpływu hrabiego Mosca jest właśnie to, iż dokłada wszelkich starań, aby książę nie potrzebował się nigdy rumienić w jego obecności. I dlatego, pełni nieraz podziwu dla zawartości wyobraźni poety, dostarczającej mu materiału asocjacyjnego na każdy temat, na każdą nieledwie rzecz podsuniętą przez rozwój akcji, pełni też podziwu dla niezmniejszonej z latami sprawności słownej w obsłużeniu tych skojarzeń — pozostajemy zimni i nie wciągnięci w bieg poematu. Po obiedzie zaprowadził gościa do swego najlepszego pokoju, aby król mógł tam zażyć odpoczynku. W mojej miłości powstałaby szczelina, a w niej rozpleniłaby się obojętność, taka sama, z jaką myślałem teraz o babce: już od tak dawna jej nie wspominałem, że ciągłość pamięci została zerwana, a przecież ciągłość jest rzeczą w życiu najistotniejszą; by ją przywrócić, znów potrzeba czasu. I wziąwszy pielgrzymi kij w ręce poszedł do cudownej groty, niegdyś otwartej za przyczyną modlitwy św. Przechodzili polem, tuż na skraju lasu i niedaleko od sanek.
Pojmował nawet, że jeśli wszyscy inni udali się na spoczynek, a Ligia jedna, ona, którą pokrzywdził, czuwała nad nim, to właśnie dlatego, że ta nauka tak nakazuje. Można to snadnie osiągnąć u szlachetnych i poczciwych natur: jeśliby bowiem to miały być wściekłe bestie, jakich w bród rodzi się w naszych czasach, wówczas trzeba ich nienawidzić i unikać jako takich. I wierny sobie grał pierwszą w niej rolę do końca. Aby nią była, trzeba, by nie znała samej siebie. Łkając, Korotkow spojrzał na szare niebo, szybko mknące nad głową, zachwiał się i zawołał boleściwie: — Dosyć. I oto zdarzył się cud. mandat za przyciemnione szyby
Czarne sylwetki cyprysów uczyniły się jeszcze wyrazistsze niż w dzień biały, zaś w ludziach, w drzewach i w całym ogrodzie zapanował spokój wieczorny.
„Czy ona pytałem nie ma takich gustów — Ależ oczywiście, jakto, przecież to wszyscy wiedzą” I natychmiast zjawiał się ton uroczysty, celem stwierdzenia, które było mglistem i wątłem echem owego pierwszego: „Muszę powiedzieć, że ze mną była zawsze bardzo przyzwoita. — Wasza Dostojność najłaskawiej wybaczy; nie tylko czytuję „Dziennik Parmeński”, który wydaje mi się wcale nieźle redagowany, ale uważam wraz z nim, że wszystko, co uczyniono od śmierci Ludwika XIV w roku 1715, jest zbrodnią i głupstwem. To co ulega zmianie, nie zostaje tożsamym; a jeśli nie jest tożsamym, nie jest tym samym: odmienia po prostu swą istotę, stając się nieustannie innym z innego. Ja właśnie jestem teraz chory na taką wyłączność, dzięki której po za Anielką nic mnie nie obchodzi, nic mnie nie zajmuje, o nic nie mogę życia zaczepić. — Pewno, że nie inaczej — mówił na to wuj — ale kto tam wie, czy się i Semenowi nie dostało, bo Żyd ów prawie że jeszcze trzymał w ręce wystrzelony pistolet. To jest, mylę się: kradnę jeszcze jakąś sumkę ponadto, pokrywam bowiem tym sposobem koszt druku moich dzieł. Król Jan Kazimierz nieśmiertelną sławę pozyskał. Henryk Sienkiewicz Potop 188 — Byłem już jedną nogą na tamtym świecie, i przez ciebie — rzekł do pana Andrzeja. To pewne, że spotykałem osoby o inteligencji nieporównanie ciekawszej. Najczęściej ucieczka przed innym złem popycha nas ku temu; ba, niekiedy ucieczka przed śmiercią sprawia, iż się w nią rzucamy: Hic, rogo, non furor est, ne moriare, mori jako ci, którzy, z obawy przed przepaścią, rzucają się w nią sami: Multos in summa pericula misit Venturi timor ipse mali: fortissimus ille est, Qui promptus metuenda pati, si cominus instent, Et differe potest. Zdarza się, że notatka dziennikarska ujmuje pewną sprawę lepiej od uczonych wywodów: „PPSowcy, socjaldemokraci, zwolennicy odrębnej żydowskiej partii socjalistycznej, syjoniści, ludowcy, narodowi demokraci, sodalisi, ugodowcy, elsy, odrodzeńcy, towiańczycy, nastrojowcy, dekadenci, czciciele absolutu piękna, fetyszyści czystej sztuki itd.