Podyktowany zaś był ten udział imperatywem woli i wyobraźni, promieniujących daleko poza sferę samej tylko sztuki.
Czytaj więcejWtedy Pan Bóg kiwa głową i powiada: „Błogo królowi, którego chwalą w Jego własnym Domu Ale co ma z tego Ojciec, który dzieci swoje wypędził Ibiada też dzieciom Odpędzonym od stołu Ojca”. — Ale waszmość powiadasz się być z Prus Książęcych, toś sam może luter — Niech mnie Bóg od tego uchroni — odrzekł pan Andrzej. Z rozkazu hetmana nie odpowiadano jednak na ów ogień prawie wcale, natomiast piechota przygotowywała się do ataku wręcz. W takim zatrudnieniu, kto nie chce komuś poświęcić nawet godziny, nic mu nie chce poświęcić. Ich pokryje ciemność i gęsta mgła pochłonie. „Co ty tak się gapisz — rzekł Léon — założę się, że nie wiesz kto ja jestem”.
Miksery barowe - Nietzsche, podobnie jak w rozprawce o Amielu, jest tu psychologiem, przez którego szkołę przejść należy, by pojąć współczesność, albowiem Nietzsche nauczył, „że przez to właśnie, że każdy jest najbardziej samym sobą — pomaga on i sprzyja, by inni sami sobą być mogli”.
Zarzucają Pompejuszowi obok innych zarzutów, iż w bitwie pod Pharsalus zatrzymał swą armię w miejscu, czekając na nieprzyjaciela: „przez to pożyczę tu słów Plutarcha, jako więcej wartych niż moje własne osłabił impet, jaki daje pierwsze natarcie. Kazał sobie zapłacić dwadzieścia groszy — nawet niewarta była. — Nieprawda — I nieprzyjaciele rodu ludzkiego. — Wystarczy, że ja i ty zajmujemy się Torą. Lecz on, gdy nadszedł upragniony wieczór, z radością przewiązał biodra i okręcił głowę szmatą napojoną terpentyną, i z bijącym sercem udał się wraz z gromadą innych na Eskwilin. Przyznacie mi rację, prawda? Z chwilą gdy się przyjmie zasadę… Kapelan spojrzał nań z wyrazem smutku, rzuconym jakby zasłona na radosną twarz starca. to, co istnieje dotąd — przemoc człowieka nad człowiekiem. JUDYTA Lecz mam przysięgę w imię Izraela. — Mojżeszu — odzywa się Bóg — widzę, że i ty uwierzyłeś w te głupstwa. — Diabli po mą duszę… Dobrze — krzyknął jakby w gorączce Kmicic. Za siebie i za swoje pokolenie, dodać musimy.
Wmówiłem w Miedzianobrodego, że taki esteta jak on nie może uważać takiej dziewczyny za piękność, i Nero, który dotąd nie śmie patrzeć inaczej, jak przez moje oczy, nie znajdzie w niej piękności, a nie znalazłszy, nie będzie jej pożądał. O południu dnia tego kościół był tak nabity, że jako na brukowanych ulicach miejskich kamień leży jeden obok drugiego, tak tam głowa była przy głowie. Większość rządów Europy jest monarchiczna, lub raczej taką ma nazwę: nie wiem bowiem, czy kiedy istniał rząd naprawdę monarchiczny, a przynajmniej trudno by mu się utrzymać w swej czystości. Marynię znalazł tak zmienioną, że z trudnością ją poznał, ale że w Rzymie polubił ją ogromnie, więc się tylko tem bardziej rozczulił jej widokiem; po chwili zresztą wydała mu się tak wzruszająca i tak w swoim rodzaju piękna w aureoli przyszłego macierzyństwa, a prócz tego tyle mu nasunęła artystycznych porównań z rozmaitemi „primitivami” rozmaitych szkół włoskich, że, wedle zwyczaju, zaczął głośno swoje zachwyty wypowiadać. Poszedłem za nim na drugie piętro, gdzie pan Heliasz miał swoją izbę; zastałem go samego. Zawiłowski, w którym Połaniecki nie wzbudzał najmniejszej zazdrości, odrzekł: — Mój skarbie, ile zechcesz.
Doświadczeńsi znają się już na tem i najczęściej szukają pokładów szlachetnego metalu w niepokaźnych miejscowościach pod skromnym perkalikiem i ciemną wełnianą sukienką, na odległych spacerach, koło figury Matki boskiej, na Słotwince etc. — Ale to najdziwniejsze dziecko pod słońcem Teraz nagle nie chce słyszeć o Lizie, a dopiero co płakał dlatego, że odchodzi Szczególny chłopak Ach, matko, daj mu trochę słodkiej kaszy… może go to uspokoi. Bukacki patrzył na nią, jakby patrzył na jakieś nieznane, świeżo odkryte arcydzieło szkoły weneckiej, następnie przymknął oczy, pochował do połowy swą małą twarzyczkę w ogromny fantastyczny krawat i szeptał: — Delicieuse… Poczem, wysunąwszy brodę z krawata, rzekł: — Pani ma najzupełniejszą słuszność… Ale logiczna kobietka nie pozwoliła się pozbyć komplimentem. Jutro Maszko wyjedzie, on zaś posiądzie wszystko, czego pragnie, choćby potem miał się świat zapaść. Prawie że nagi był, bo miał na sobie ubranie z zgrzebnego płótna, całe w szmatach i dziurach, że wszędy ciało wyglądało. Nazajutrz rano jeszcze słońca nie było na niebie, a już pałuba zaprzężona stała gotowa, konie parskały żwawo, jakby na dobrą wróżbę i grzebały ziemię kopytami, tak im przybyło ochoty i gorąca po dwuniedzielnym obroku.
Zawsze przedtem myślałem, że jak to czarne puzderko otworzą, to zeń ognisty diabeł wyskoczy albo naprawdę jakieś cudowne żywe oko błyśnie, albo światłość niezmierna zeń buchnie jak od pioruna, że aż człowieka olśni — a tu nic z tego wszystkiego Owo kawałek jakoby czystego lodu albo też kryształu, z jakiego widziałem czareczkę u pana Spytka, nie taki nawet duży jak gołębie jaje — między dwoma palcami trzyma to pan starosta ku światłu, a wszyscy na to patrzą z okrutną ciekawością, jakby na cudowne zjawisko, że się im oczy aż z powiek wysadzają; zda się, że wszystkie te oczy do tego jednego Oka Proroka na stół wyskoczą Myślę sobie: miły Boże, taka nikczemna rzecz, a tyle krwi dla niej się polało, taki marny kamyczek, a furę złota dano by za niego, gdyby te łzy, co je moja matka wypłakała przez jedną noc po naszym nieszczęściu, na szkło stwardniały, byłby z tego większy kryształ niż ten kamień, a przecie tym kamieniem tysiącom i tysiącom biednych ludzi gorżkie łzy osuszyć by można Pan starosta Mniszech, osoba okazała, w karmazynowej delii, z wysoką sterczącą czupryną jak mleko białą, czerwony bardzo na twarzy, a jakby do złotego koguta podobny, schował brylant do olsterka i tak rzecze: — Kilku panów koronnych, dobrych przyjaciół moich, wstawiało się u mnie za wami, Bedryszko, jako za człowiekiem rycerskim, abym na was łaskaw był i pomógł wam do zbycia tego kamienia, i pisano mi, że się cale na umiarkowanie moje zdajecie. „Czy ona pytałem nie ma takich gustów — Ależ oczywiście, jakto, przecież to wszyscy wiedzą” I natychmiast zjawiał się ton uroczysty, celem stwierdzenia, które było mglistem i wątłem echem owego pierwszego: „Muszę powiedzieć, że ze mną była zawsze bardzo przyzwoita. — Wasza Dostojność najłaskawiej wybaczy; nie tylko czytuję „Dziennik Parmeński”, który wydaje mi się wcale nieźle redagowany, ale uważam wraz z nim, że wszystko, co uczyniono od śmierci Ludwika XIV w roku 1715, jest zbrodnią i głupstwem. To co ulega zmianie, nie zostaje tożsamym; a jeśli nie jest tożsamym, nie jest tym samym: odmienia po prostu swą istotę, stając się nieustannie innym z innego. Ja właśnie jestem teraz chory na taką wyłączność, dzięki której po za Anielką nic mnie nie obchodzi, nic mnie nie zajmuje, o nic nie mogę życia zaczepić. — Pewno, że nie inaczej — mówił na to wuj — ale kto tam wie, czy się i Semenowi nie dostało, bo Żyd ów prawie że jeszcze trzymał w ręce wystrzelony pistolet. To jest, mylę się: kradnę jeszcze jakąś sumkę ponadto, pokrywam bowiem tym sposobem koszt druku moich dzieł. Król Jan Kazimierz nieśmiertelną sławę pozyskał. Henryk Sienkiewicz Potop 188 — Byłem już jedną nogą na tamtym świecie, i przez ciebie — rzekł do pana Andrzeja. To pewne, że spotykałem osoby o inteligencji nieporównanie ciekawszej. Najczęściej ucieczka przed innym złem popycha nas ku temu; ba, niekiedy ucieczka przed śmiercią sprawia, iż się w nią rzucamy: Hic, rogo, non furor est, ne moriare, mori jako ci, którzy, z obawy przed przepaścią, rzucają się w nią sami: Multos in summa pericula misit Venturi timor ipse mali: fortissimus ille est, Qui promptus metuenda pati, si cominus instent, Et differe potest. osłona balkonowa technorattan
Przybywam do Podłęża, nie ma na stacji koni; nie przysłali, nie mają obowiązku; trzeba iść po straszliwym błocie, dwadzieścia minut, pół godziny.
Nie będąc przedtem nigdy w życiu za granicą, żyła wprost w nieustającem upojeniu i zdawało jej się, że wszystko, co ją otacza, jest snem. „Niewątpliwie — powiadał sobie — odejdzie, nie raczywszy spojrzeć na to biedne okno, mimo że ma je na wprost siebie Ale wracając w głąb pokoju, który Fabrycy z wyżyn swego okna mógł widzieć bardzo dobrze, Klelia nie mogła się wstrzymać, aby nań mimochodem nie spojrzeć spod oka; to wystarczyło, aby Fabrycy czuł się w prawie ukłonić. Pan… pańskie nazwisko — rzekł do Jerzego. — Nie powiedziała Połanieckiego ogarnęło uczucie ulgi i radości. Spróbujmy. — Niejednego już z braci miałeś w swej opiece — odpowiedział Kryspus — i słyniesz jako biegły lekarz… Dlatego to posłałem po ciebie Ursusa. Wśród tego rodzaju chytrości i chytrostek, i podstępów semantycznych obraca się wyobraźnia językowa Mirona Białoszewskiego. Petroniusz nie sądził, by cezar mógł nawet własne dziecko kochać prawdziwie i głęboko, jakkolwiek kochał je zapalczywie, był jednak pewien, że będzie przesadzał w boleści. A czy ja zginę, czy sobie łeb o mur rozbiję — o tem nie pomyślała. Przyrządzi nam marchewkę ze śmietanką. — Niech Wasza Wysokość odda mnie pod sąd — odparł Rassi z flegmą wiedział, że to jest niezawodny sposób uspokojenia księcia — prawo jest za mną, a Wasza Wysokość nie ma drugiego Rassiego, aby je obejść.